"Obiecujemy to spólnie, za nas i za potomki nasze na wieczne czasy pod obowiązkiem przysięgi, pod wiarą, czcią i sumnieniem naszym, iż którzy jesteśmy różni w wierze, pokój miedzy sobą zachować, a dla różnej wiary i odmiany w Kościelech krwie nie przelewać, ani się karać odsądzeniem majętności, na honorze, więzieniem i wygnaniem"
Kiedy 7 lipca 1572 bezpotomnie zmarł król Zygmunt August, ostatni z Jagiellonów, Rzeczpospolita Obojga Narodów stanęła przed koniecznością zdecydowania, jak w przyszłości wybierany będzie władca. W tym celu zwołano do Warszawy (na Zamek Królewski) Sejm Konwokacyjny mający określić sposób wyboru, szczegóły techniczne, prawne itp. Sejm obradował w dniach 6-29 stycznia 1573 w ówczesnej Izbie Poselskiej na parterze, czyli tu:
Zamek królewski Warszawa Izba Poselska
Czasy były niespokojne - od kilkudziesięciu lat w Europie trwała Reformacja, w wyniku której również i w Rzeczypospolitej w wielu regionach protestanci stanowili większość, a do tego w wyniku narastającej Kontrreformacji pojawiały się ogniska zapalne konfliktów przeradzające się w bunty, zamieszki czy wręcz wojny (Noc Św. Bartłomieja we Francji 23/24 sierpnia 1572, czyli zaledwie pół roku wcześniej). Z tych powodów szlachta obawiając się wojny domowej uchwaliła 28 stycznia 1573 roku tekst Konfederacji. Oryginał dokumentu zachował się do naszych czasów i po wielu perypetiach jest przechowywany w Archiwum Głównym Akt Dawnych w Pałacu Raczyńskich przy Długiej:
z agad.archiwa.gov.pl
Nowe prawo gwarantowało każdemu szlachcicowi wyznawanie jakiegokolwiek wyznania chrześcijańskiego i zakazywało prześladowań religijnych. Zostało od razu włączone do Artykułów Henrykowskich, na które musiał zaprzysiąc każdy nowo wybrany król przed koronacją. Pod dokumentem podpisało się na miejscu 98 osób, posłów i senatorów, wśród których był tylko jeden duchowny katolicki - Franciszek Krasiński, biskup krakowski. Zresztą za podpisanie dostał potem od przełożonych reprymendę.
Sama konfederacja jak i okoliczności jej uchwalenia miały pewne wady: otóż nigdy nie powstały do niej akty wykonawcze, na przykład nie zapisano żadnych sankcji dla osób, które złamałyby jej zapisy (swoją drogą - skąd my to znamy?). Ponieważ posłowie na Sejm Konwokacyjny zostali posłani przez sejmiki jedynie w celu ustalenia daty i sposobu wyboru nowego króla, to niektóre sejmiki uznały utworzenie prawa dotyczącego religii za przekroczenie uprawnień i uznały Konfederację Warszawską za nieważną. protestowały m.in. sejmik ziemi krakowskiej: "[Konfederację] wszyscy chwalili i bardzo potrzebną być rozumieli, w tym ją tylko ganili, iż w Warszawie uczyniona była, gdzie nic stanowić ani uchwalać się nie godziło oprócz czasu i miejsca Elekcjej, dlatego ją za nieważną być rozumieli i ćwierdzili, ale na Elekcjej dopiero uchwalić ją sobie wszyscy obiecali i nie na papierze, jako tu była, ale na pergaminienapisać ją obiecali". Sejmik ziemi mazowieckiej zaś: "PROTESTACJA rycerstwa wszystkiego Mazowieckiego przeciw Konfederacji, która się od niektórych stała na blisko przeszłej Konwokacjej Warszawskiej (...) My urzędnicy ziemscy i wszystko rycerstwo oświadczamy, żeśmy panom posłom naszym, którzy byli na konwokacjej przeszłej, żadnej mocy nie dawali do jakiego postanowienia około religjej, jedno de loco et tempore electionis".
Jednak każdy kolejny król przysięgał na Artykuły zawierające w sobie treść Konfederacji. Jeszcze w 1588 na Sejmie Koronacyjnym (kiedy koronowano Zygmunta III Wazę) przeciw zapisom Konfederacji oponował Piotr Zborowski, wojewoda krakowski (czwarty brat tych Zborowskich od Maksymiliana Habsburga z poprzedniego wpisu). Swoją drogą, już wtedy na ławach sejmowych dawano pokaz mowy nienawiści :) Próbka mowy nienawiści z XVI wieku: "Z jednych bezwstydnych ust Twoich wyszło co innego podczas Sejmu Elekcyjnego, a co innego teraz wychodzi (...) Gdyby mię nie wstrzymywał majestat królewski i cześć dla Rzeczypospolitej, nauczyłbym Cię niecny wichrzycielu, nie wtrącać się tak do spraw politycznych" (cytaty za: Stanisław Ptaszycki "Konfederacja Warszawska roku 1573 w Trzecim Statucie Litewskim", Wilno 1935).
Konfederacja Warszawska była obowiązującym prawem do 1795, choć jak każde prawo w Polsce, coraz słabiej przestrzeganym. Pierwszym królem, który ją podpisał, był Henryk Walezy, a ostatnim - Stanisław August Poniatowski. Sam oryginał z 206 pieczęciami (później dopisywały się kolejne osoby) został skonfiskowany przez Rosjan po trzecim rozbiorze i oddany dopiero w latach 20-tych XX wieku w wyniku wygranej Bitwy Warszawskiej 1920 roku i Traktatu Ryskiego z 1921 roku. W czasie II Wojny Światowej szczęśliwie uniknął spalenia, jak większość Archiwum Akt Dawnych i dziś leży sobie spokojnie i świadczy o dalekowzroczności naszych przodków 440 lat temu.
W 2003 została wpisana na listę UNESCO "Pamięć świata" - listę najważniejszych dokumentów napisanych w historii świata.
H_Piotr.