1.11.11

PODRÓŻ W CZASIE, CZYLI KLASZTOR SS. SZARYTEK NA TAMCE

Dziś zafundujemy sobie podróż w czasie. I to w wielu wymiarach.

Przechadzamy się czasem Tamką i nawet może czasem zaglądamy w uliczkę prowadzącą do klasztoru sióstr Szarytek.
Już sama brama zapowiada, że zaraz wkroczymy na teren, na którym czas biegnie inaczej.
Nagle przenosimy się do I Rzeczypospolitej, dworkowej.
Jedynie XIX-wieczny gmaszek klasztoru jest nieco nowszy, ale i on chowa w sobie klasztorny kościół św. Kazimierza z XVII wieku.
Szarytki przybyły do Warszawy ponad 350 lat temu, w 1659 roku.
Nazwa ich zakonu nie pochodzi od szarych habitów, ale od francuskiego słowa "charité", czyli "dobroczynność".
Uliczką brukowaną kocimi łbami dochodzimy do XVII-wiecznego spichlerza.
Przez kratę zaglądamy do ogrodu uprawianego przez siostry od 350 lat.
Mijamy zapadnięty domek, niczym na Kresach.

I zbliżamy się do furty...
... która nas zaprasza.
Ogród chcieli siostrom zabrać źli komuniści, ale okazało się, że mają one wciąż dokument nadający im tę ziemię od królowej Ludwiki Marii Gonzagi, żony króla Jana Kazimierza Wazy.
Budynek mieszkalny klasztoru widziany od ogrodu.
Oraz budyneczek "kresowy" również z ogrodu.
Spichlerz stoi na zboczu skarpy, dzięki czemu widziany od jej podnóża ma jedną kondygnację więcej.

Furta jest otwarta również w drodze z powrotem...
... chwila zawahania, czy na pewno chcemy stąd wracać?
Musimy. W końcu nie jesteśmy siostrami Szarytkami :)

Dość stromo pod skarpę.

Opuszczamy teren, na którym czas płynie duuużo wolniej.
Już jesteśmy poza murami klasztoru.
Wracamy na Tamkę - znów miasto, zgiełk, ruch, pośpiech.
Jest to też podróż fotograficzna w czasie, bo te zdjęcia pochodzą sprzed niemal pięciu lat - z listopada 2006 roku. Ale u Szarytek na pewno nic się nie zmieniło :)

H_Piotr.

21.10.11

ZIMOWA WRZUTKA JESIENIĄ - PLAC GRZYBOWSKI

Kiedy Lavinka narzekała u siebie na złe oświetlenie kościoła Wszystkich Świętych, przypomniało mi się to zdjęcie z zeszłej zimy. Dzielę się nim z Wami:
H_Piotr.

12.10.11

NAJDZIWNIEJSZY KOŚCIÓŁ W WARSZAWIE - MB LORETAŃSKIEJ

Dziś nieco zdjęć z najdziwniejszego kościoła w całej Warszawie. Z kościoła p.w. Matka Boskiej Loretańskiej stojącego przy ulicy Ratuszowej.
Jest to najstarszy kościół Pragi i w ogóle najstarszy budynek Pragi.
Jako jedyny nie został zburzony z rozkazu Napoleona. A właściwie, to kościół Bernardynów został zburzony, a to co obecnie jest kościołem, było jedynie jego boczną kaplicą - dość dużą. To już są wyjątkowości tego kościoła.
Jak widać, fasada była nieco zniszczona podczas II Wojny Światowej, ale jak na standardy warszawskie, to tylko lekkie zadrapanie.

Najciekawsze kryje się w środku:
Jest to tzw. Domek loretański, czyli kopia Domku z Loretto, który według legendy mieli tam przenieść aniołowie wprost z Ziemi Świętej. Prawda jest taka, że przewiozła go rodzina o nazwisku Anioł.
Wewnątrz domku kryje się statuetka Matki Boskiej Kamionkowskiej. Jeden z najlepszych przykładów sztuki gotyckiej w Warszawie, z wyjątkiem tych "zabezpieczonych" po wojnie ze Śląska :)
Hej, ale gdzie jest w takim razie Matka Boska Loretańska? Stoi sobie w kościele św. Anny na Krakowskim Przedmieściu. Podmiana miała miejsce w XIX wieku, kiedy to najpierw Bernardyni musieli się wynieść z Pragi, a następnie księża musieli się wynieść z Kamionka.
Te półkolumny i kamienne portale pochodzą z połowy XVII wieku z czasów króla Władysława IV, który ufundował ten kościół - to tak, jakby ktoś powątpiewał w istnienie oryginalnych zabytków na Pradze i w Warszawie w ogóle.


Rzeźby z nisz są niestety późniejsze i to widać...
Co jest jeszcze ciekawego w tym kościele, poza tym, że ocalał z licznych pożóg?
A byliście kiedyś w kościele, w którym ponad połowa wiernych nie widzi księdza podczas Mszy?
W którym nie ma naw i słupów, ale podcienia i domek na środku, jak na jakimś rynku?


W którym ołtarz główny jest wciśnięty w narożnik?
Który stoi przy ul. Ratuszowej, na której od dawna nie ma ratusza i która jest teraz na uboczu?


To jest wnętrze jednej z tych okrągłych kapliczek po bokach fasady głównej.

Tak wygląda Domek Loretański w całości:


Oldschool:



Kilka informacji praktycznych:
1617 - poświęcenie kamienia węgielnego pod pierwszy, drewniany kościół w tym miejscu
1628-38 - Budowa kościoła murowanego
1640-44 - Budowa powyższego Domku Loretańskiego wraz z podcieniami (wtedy, kiedy stawiano Kolumnę Zygmunta III)
1811 - Kościół i klasztor zburzony z rozkazu Napoleona. Tylko Domek Loretański z podcieniami przetrwał.

Msze Święte w dni powszednie: 7.00, 8.00, 18.00
W niedziele: 7.00, 8.30, 10.00, 11.00, 12.30, 18.00

H_Piotr.

4.10.11

KOŚCIÓŁ ŚW. PIOTRA I PAWŁA NA KOSZYKACH - SCHODY NA CHÓR

Dziś nie będę się rozpisywał.Klatka schodowa w kościele św. św. Piotra i Pawła przy ul. św. Barbary.
Schody prowadzą na chór.
Projekt Stanisława Marzyńskiego.
Wykonanie - trudno powiedzieć kiedy. Odbudowa ciągnęła się od tuż-po-wojnie aż do końca lat 70-tych.













Dziękuję za uwagę,
H_Piotr.