Dziś podchodzimy do potężnego budynku Warsaw Spire i przymierzamy się do wjazdu nań windą. Właściwie, to dzisiejszy wpis pasowałby do marcowej akcji GTWB "Z dołu i z góry", ale nie chciałem wstrzymywać tych zdjęć aż do 20 marca, kiedy akcja ruszy. Będę musiał wymyślić coś innego.
Po otrzymaniu kasków i kamizelek przechodzimy z dawnego budynku wydawnictwa Bellona (obecnie biuro inwestora, róg Towarowej i Grzybowskiej) do jednego z dwóch bocznych nowych biurowców:
Warsaw Spire - ukośne kolumny na parterze
Warsaw Spire - parter
Już kondygnacja mieszcząca w przyszłości hall poraża ogromem.
Warsaw Spire - widok z dołu
I my mamy tam niby wjechać?
Warsaw Spire - winda
Winda przeznaczenia już się zbliża.
Warsaw Spire - winda
Kolej na nas. Drzwi się za nami zamknęły, chrumknęło, zatrzęsło i ruszyliśmy. Zza perforowanej blachy migają kolejne puste kondygnacje:
Czterdzieści dwie kondygnacje. Długie trzy i pół minuty.
Komu nudno, może się odwrócić i spojrzeć przez większe lub mniejsze perforacje...
... przed siebie...
... lub w dół... (tak jest - to białe w dole to "wieżowiec" JW Construction przy Łuckiej)
Dojechaliśmy na 42. piętro, to o dwa piętra wyżej, niż słowo "Kocham" z neonu "Kocham Warszawę".
Pierwsze, co przykuwa naszą uwagę, to zbita z desek barierka otaczająca mały kawałek podłogi:
Otchłań...
...wciąga:
W następnym odcinku galeria zdjęć widokowych na różne strony Warszawy.
H_Piotr.
O maaatkooo... dobrze, że się nie skusiłem na jazdę czymś takim. Jajako "człowiek cywilizowany" (by Tytus & Co) jeżdżę windami wewnętrznymi, bez okien.
OdpowiedzUsuńCzego oczy nie widzą, tego sercu nie żal? :-)
Usuń"Polecam" zatem przejechać się windą w od/z/budowanej wieży ratuszowej w Nysie. Jeśli dotąd nie bałeś się wind i nie miałeś lęku wysokości i/lub przestrzeni, to zaczniesz się bać.
Byłem w Nysie, i nie skorzystałem. Lęk wysokości posiadam umiarkowany, i nie zamierzam go tuczyć ;-)
UsuńUłożyłem taki wierszyk:
UsuńByłem w Nysie, podobało mi się,
bo winda tam dynda,
a ja nie.
Też widziałam tę otchłań:) tylko troche niżej;)
OdpowiedzUsuńTam będą toalety...
Usuńtureckie.
Ułożyłem z synkiem taki wiersz:
OdpowiedzUsuńWinda
dynda.
Przyznaj się - wierszyk ułożył synek, a Ty tylko się podklejasz pod jego talent ;-)
UsuńCzekam na widoki miasta z góry, bo to lubię bardzo.
OdpowiedzUsuńBardzo niebawem.
UsuńDziś raczej zwiedzałem podziemia :-) Jak niemal każdy.
Niesamowita frajda to musiała być :) Też czekam na zdjęcia z widokami.
OdpowiedzUsuńMam pytanie, jak można się tam dostać zwykłemu człowiekowi?))