Ulica Mariańska leży w samym środku Warszawy, a jednak mało kto o niej wie. Mijają ją tysiące ludzi dziennie, a jednak lezy na uboczu. To bardzo warszawskie...
Mariańska to krótka uliczka łącząca niegdyś dwie spore i ważne ulice - Pańską i Twardą. I dziś niby zaczyna się na Pańskiej, a kończy na Twardej, ale ani ich już nie łączy, ani one dwie nie są już ważne. Miasto zburzone podczas wojny, a po wojnie brutalnie rozcięte molochami - Świętokrzyską i Jana Pawła II, nie zrosło się do dziś. "Gdzie Hitler i Stalin zrobili co swoje..."
Przy Mariańskiej stoją co prawda trzy budynki, ale tylko jeden jest godny naszej uwagi - to gmach Ubezpieczalni Społecznej stojący pod numerem 1, na rogu z Pańską.
Został zbudowany w latach 1924-25 wg projektu Henryka Juliana Gaya. Jeszcze nie raz o nim będzie w Fenomenie Warszawy, bo był po prostu bardzo dobrym architektem. Dekorację rzeźbiarską budowli wykonał być może Zygmunt Otto. Z powodu małej ilości miejsca ( braku możliwości podziwiania budowli z daleka ) większość ozdób skupiona została na parterze. rezprezentuje styl zwany modernizmem ( nie mylić z funkcjonalizmem ), który trudno opisać, dlatego będe go pokazywał na przykładach ;)
Budynek przetrwał wojnę jako jeden z nielicznych w okolicy. Gdzieś na przełomie lat 60-tych i 70-tych zburzono jego sąsiadkę - kamienicę przy Pańskiej 36, by... zasiać trawę i czekać na "lepsze czasy". Ubezpieczalnia tez miała być zburzona, a cały teren zaorany i zbudowane nowe "Zachodnie Centrum Warszawy" sięgające od Wspólnej do Świętokrzyskiej i od E. Plater do Jana Pawła II ( ówcześnie Marchlewskiego ). Na szczęście dla Ubezpieczalni, PRL się skończył, a sąsiednie działki zabudowano zgodnie z rozgraniczeniami ( no, prawie, ale o tym kiedy indziej ). Dziś Ubezpieczalnia co prawda jest wciśnięta między dwa wieżowce, ale JEST, stoi! Jest nawet używana zgodnie z przeznaczeniem - mieści przychodnię.
Mówi do przechodniów: "Przed blokami o wieżowcami tu też było miasto"
Hrabia_Piotr.
To jak Piotrze, mógłbyś zaznaczyć blogowy album jako "publiczny" wtedy można by obejrzeć zdjęcia w zamieszczonej przez Ciebie rozdzielczości bezpośrednio w albumie.
OdpowiedzUsuńAutomat który dostosowuje rozmiar zdjęcia do blogu niestety powoduje pogorszenie jego jakości.
Na tych zdjeciach to się całkiem duże wydaje, a w rzeczywistości przy tych wieżowcach takie malutkie...
OdpowiedzUsuńRoztek -> Cierpliwości. Zaznajomię się ze wszystkimi tajnikami bloga, ale w lutym.
OdpowiedzUsuńWarszawa78 -> Bo mam styl fotografowania budynków, który nazwałbym "podmiotowym", w odróżnienu od Twojego "przedmiotowego". To oczywiście nie jest jakiś zarzut :) ale opis różnic naszych stylów.
Cholernie trudny do sfotografowania budynek, z trzech stron otoczony wielkoludami, a jednak Ci się udało - brawo!
OdpowiedzUsuńI co za szczęście, że tego budynku nie zdążyli rozebrać, choć w okolicy niestety zdążyli rozebrać większość...
Aż wzięłam plan do ręki. Niedaleko Emilki a jakoś mi umknął.
OdpowiedzUsuńA, i jeszcze, moim zdaniem funkcjonalizm, podobnie jak secesja czy minimalizm mieszczą się w obrębie modernizmu. Rozumiem go jako nie tyle nurt w architekturze,ale rodzaj krótkiej epoki brutalnie przerwanej przez drugą wojnę światową.
Poza tym sądząc po elewacji (boniowanie na parterze i pionowe podziały elewacji na górnych piętrach oraz niemal niezauważalne wyróżnienie pierwszego piętra) jest to budynek trochę na granicy stylów. Elewacja ma w sobie wiele elementów charakterystycznych dla budynków z początku wieku XX. Można powiedzieć,że to bardzo wczesny modernizm, wręcz pramodernizm z elementami neoklasycyzmu(czy czegoś). Krócej - ostatnie podrygi eklektyzmu :)
O widzę, że poruzamy się po podobnych terenach :-)
OdpowiedzUsuńPisałem o tym budynku we wrześniu
http://rubeus.eu/2008/09/29/dawna-ubezpieczalnia-spoleczna-nr-1/
Rubeus -> Ty we wrześniu, a Paweł z bloga http://www.syrenigrod.fotolog.pl/ dosłownie 10 godzin przede mną o nim napisał. Ale nie był to z mojej strony plagiat tematu, bo zdjęcia sobie już wcześniej przygotowałem.
OdpowiedzUsuńCo do Twoich zdjęć na blogu - to u Ciebie pomniejszanie tak je zniekształciło, czy u mnie przeglądarka? Widzę, je jakby przez zakroploną szybę.
Hrabia_Piotr.
hmmm... u mnie wszystko wygląda ok.
OdpowiedzUsuńFotki są skalowane przez przeglądarkę z rozmiaru 800x600 do 560x420, więc może coś u ciebie nie halo
http://rubeus.eu/galeria/thumbnails.php?album=169 - tu są w dużym rozmiarze
Bardzo ładne fotki, nieźle wypadł ten kontrast wieżowca z kamienicą na kilku zdjęciach ;) A tak poza tym to udanej SESJI ;)
OdpowiedzUsuńMoj dziadek pracowal w tym budynku jako farmaceuta przed wojna i az do powstania. Niedawno sie o tym dowiedzialem a przez 2 lata mieszkalem w bloku przy Panskiej z widokiem na Marianska. Zbieg okolicznosci?
OdpowiedzUsuń