Pisałem niedawno (o tu: http://tnij.org/rocznica-pierwsza) o siedemdziesiątej piątej rocznicy otwarcia lotniska na Okęciu. Drugą rocznicą lotniska na Okęciu, obchodzoną w tym roku jest czterdziesta rocznica uruchomienia nowego terminalu. Budynku, który służył za lotnisko w latach 1945 - 1969 w zasadzie nie można nazwać terminalem w dzisiejszym tego słowa znaczeniu. Była to budowla tymczasowa z założenia. Zresztą lata stalinizmu nie służyły rozwojowi lotnictwa cywilnego.
W końcu, po latach oczekiwania, u schyłku epoki Gomułki, po pięciu latach budowy, dnia 27 kwietnia 1969 roku otwarto nowy port lotniczy składający się z terminalu i "grzybka" - wieży kontroli lotów.
Konstrukcję budynku zaprojektowali Aleksander Włodarz, Czesław Cywiński, Witold Jędrzejewski i Tadeusz Tesarski. Na pewno przy tak nietypowym budynku mocno się napracowali.
Nic dziwnego, ze sufit jest eksponowany na większości zdjęć - był naprawdę efektowny.
Niestety, jak to w latach 60-tych, był dość kiepsko wykonany, przez co przeciekał. Cztery widoki na wieżę kontroli lotów:
Tak, to jest ten słynny taras widokowy, który w "Misiu" był nieczynny, a najbliższy czynny był we Wrocławiu.
A tu wejście od strony podjazdu. W dniu otwarcia została uruchomiona nowa linia autobusowa 175, która wozi podróżnych z i na lotnisko po dziś dzień.
Podjazd ten zagrał w jeszcze jednym filmie - w "Nie lubię poniedziałku" - tam jednak mercedesy były czarne.
Drugą wadą terminalu była jego ciasnota będąca efektem gomułkowskich oszczędności. Był on użytkowany do 1992 roku, kiedy to otwarto obecny Terminal 1. Ten też szybko przestał wystarczać, dlatego ostatnio otwarto nowy Terminal 2. Ciekawe, kiedy i on stanie się za mały? Stary budynek został kilka lat temu zburzony do fundamentów i dziś nie ma po nim śladu. Mieliście kiedys okazję korzystać z tego terminalu? Podobał Wam się? Był funkcjonalny?
Hrabia_Piotr
PS. Tym postem również żegnam się z blogowaniem na jakiś czas (około miesiąca). Ale "I'll be back".