24.4.13

WARSZAWA MA (PONAD) 700 LAT!!!

Warszawa obchodzi swoje siedemsetne urodziny! A właściwie, to ich nie obchodzi i zupełnie nie rozumiem dlaczego.

Ale od początku. 

Dokument lokacyjny Warszawy (czyli obecnego Starego Miasta lub Starówki) nie zachował się, nawet w odpisie, więc nie wiemy, kiedy właściwie dokładnie wybuchło miasto Warszową zwane. Uczeni w piśmie twierdzą, że miało to miejsce ok. 1300 roku +-5 lat, podczas rozbicia dzielnicowego, gdy Polska jako jednolite państwo, nie istniała. Ale nie wiadomo dokładnie kiedy. Fejsbuka, ani nawet fotografii jeszcze nie było. 

Miasto Warszawę założył najprawdopodobniej książę mazowiecki z dynastii Piastów Bolesław II Mazowiecki (ur. po 1251 - 20 IV 1313) koło grodu warownego, który został był przeniesiony tutaj z pobliskiego Jazdowa (dzisiejszego Ujazdowa) po kilku niszczących atakach tych i owych (Litwinów, innych Piastowiczów). Może Bolesław miał uraz do Jazdowa, gdyż tam w 1262 zginął podczas jednego z takich ataków jego ojciec - Siemowit I - a brat - Konrad I - trafił do niewoli. Bolesław II był nie byle pierwszym lepszym księciem w rozbitej Polsce. W 1288 roku był jednym z głównych pretendentów do tronu książęcego w Krakowie po bezpotomnej śmierci Leszka Czarnego. Jednak wskutek niefortunnej decyzji, Kraków dostał się księciu kujawskiemu Władysławowi Łokietkowi (który zresztą zaraz stracił tron krakowski i odzyskał go dopiero w 1306). Ach, gdyby to Bolesław został księciem krakowskim, może to on zjednoczyłby Polskę w 1320 i Warszawa już wtedy stałaby się stolicą Polski? ;)

W każdym razie, po raz pierwszy została wymieniona w tekście pisanym dnia 23 kwietnia 1313 roku, czyli dokładnie 700 lat temu i jeden dzień :)

Nazwa naszego miasta pochodzi bezpośrednio od nazwy rybackiej wsi Warszowa leżącej w miejscu duuużo późniejszego Mariensztatu, a należącej do Warsza (Warcisława) z rodu Rawiczów. Kim byli Rawicze? Potomkami czeskiego rodu Wrszowców (łac. Vrsinesczes. Vršovci), których niedobitki po wytrzebieniu przez księcia czeskiego Świętopełka II w 1108 i ucieczce z Czech, okrężną drogą przez Śląsk i Węgry(?!) trafili na Mazowsze. Zarówno Wrszowcy, jak i Rawicze tytułowali się herbem Rawicz, przedstawiającym pannę jadącą bokiem na niedźwiedziu (łac. Ursus pisane jako Vrsvs - "Cały naród bvdvje..." ;) ). Nazwisko Wrszowców zdaje się pochodzić ze zniekształconego Vrsvsa, więc nazwa Warszawa pośrednio pochodziłaby od niedźwiedzia. To jak Ursynów? A propos Ursynowa, którego nazwa wzięła się od przydomka Juliana Ursyna Niemcewicza. Oczywiście Niemcewiczowie też tytułowali się herbem Rawicz :)

Nota bene, od tego samego imienia Warcisław (Vratislav), ale jego niezdrobnionej czeskiej formy, pochodzi nazwa Wrocław. Ale nie od tego samego Warcisława/Warsza, bo rynek i ulice wrocławskiego Starego Miasta zostały wytyczone w 1242 roku, czyli ok. 60 lat przed Warszową. Ale czymże w Średniowieczu było 60 lat? To jak dziś parę miesięcy.

Podkreśleniem rybackości Warcisława i Rawiczów mógłby być fakt, że więcierz (rodzaj siatki-pułapki do polowania na ryby w rzece) po czesku nazywa się vrša (czyt. wrsza), a po węgiersku varsa (czyt. warsza). To by też tłumaczyło czesko-węgierskość Rawiczów. W końcu nasze miasto nie nazywa się Więcierzawa, ale Warszawa :)

Herbem Warszawy od prawieków jest syrena, która jednakowoż kiedyś była nieco potworna. Skąd się wzięła? Ponoć nie wiadomo. [uwaga, tutaj moje domysły, niczym nie potwierdzone] Może ta pierwotna forma syreny (potwór pół kobieta, pół smok) to zniekształcona licznymi niedokładnymi przerysowywaniami panna na niedźwiedziu z herbu Rawicz? [koniec niczym niepodpartych domysłów]

No, ale Warszawa rosła w siłę, a ludzie żyli w niej dostatniej, a na Bolesława II przyszedł kres. W 1313 w wieku ok. 60 lat zmarł. Przedtem jednak, w 1310, podzielił Mazowsze między swych dwóch synów - Siemowita I (Warszawa i Liw) i Trojdena (Czersk). Dalej historia potoczyła się bardzo szybko. W 1339 Warszawa jako ważne miasto neutralnego księstwa mazowieckiego była miejscem odbywana się procesu papieskiego Polska vs. Krzyżacy. W mniej więcej tym samym czasie powstała Wieża Grodzka, której piwnice w oryginale dotrwały do dzisiejszych czasów. Ta neutralność nie trwała długo, bo w 1351 książę Kazimierz I złożył hołd lenny królowi Polski Kazimierzowi Wielkiemu (w sumie, można by w Krakowie upamiętnić ten fakt jakąś płytą pamiątkową na Rynku :) W 1355 Warszawa stała się stolicą Mazowsza.

Życie toczyło się dalej, Warszawie w 1408 wyrosła konkurencja w postaci Nowej Warszawy (podobnie, jak Krakowowi wyrósł w 1335 Kazimierz). I byłaby trwała ta sielanka jeszcze wiele stuleci, gdyby nie to, że Piastowie Mazowieccy wzięli i wymarli w 1526. Zrobili to wcześniej, niż ostatni Piastowie Śląscy o 150 lat (ci w 1675) i prawie 100 lat wcześniej, niż Hohenzollernowie linii pruskiej (ex-krzyżackiej, ci wymarli w 1618). Ach, gdybyż tak Piastowie Mazowieccy cieszyli się mocniejszym zdrowiem i silniejszymi wątrobami :) gdyby chociaż przeżyli Jagiellonów na tronie polskim? Może zniemczyliby się, jak Piastowie Śląscy i w końcu włączyli Mazowsze do księstwa Prus? Może Warszawa nigdy nie stałaby się stolicą Polski, ba nigdy nie byłaby w Polsce? A może Mazowsze byłoby Słowenią północy? Może któryś z Piastów Warszawskich zostałby obrany królem Polski i mielibyśmy unię personalną, albo nawet to Korona zostałaby włączona do Mazowsza(!)

Opisałempowyżej oraz w tym wpisie z grubsza jedynie pierwsze 220 lat z przebogatej, siedemsetletniej historii Warszawy. A co się działo potem, to już inna historia.

A dla chcących wiedzieć więcej na temat najstarszej historii Warszawy - link o bardzo ciekawej zawartości (pdf, ok. 0.8 MB)

H_Piotr.

20.4.13

LXVI AKCJA GTWB "MIEJSKI WARZYWNIAK, CZYLI KILER NA ZAKUPACH" (+ bonusowo poprzednia, LXV akcja "Ale tu się zmieniło")

Tak już mam, że gdy coś sfotografuję, to to zaraz jest burzone, albo się psuje. Hala na Koszykach, stacja metra Powiśle (obecnie pod nazwą metro Centrum Nauki Kopernik). Może powinienem zacząć fotografować pomniki dłuta Rene... nie, umyślnie nie zadziałałoby. Oczywiście nie inaczej było w przypadku obiektu z dzisiejszego wpisu.

Jesteśmy na Mokotowie, a właściwie na Wierzbnie, a szczegółowiej na pograniczu Henrykowa (nie tego od "Day ut ia pobrusa...") i Królikarni. Blisko stąd do Ksawerowa i Szop Niemieckich. Po prostu Puławska róg Naruszewicza z jednej strony, a Żywnego z drugiej.
Fenomen Warszawy Mokotów modernizm Puławska Warszawa H_Piotr funkcjonalizm
Po stronie parzystej (widocznej na zdjęciach) stoją modernistyczne kamienice przedwojenne (z pewnymi uzupełnieniami powojennymi), a po nieparzystej bloki z lat 60-tych w najgorszym wydaniu.

Na narożniku od ul. Żywnego stała do niedawna budka z warzywami. Nie byle jaka to budka! Wrosła ona w kulturę polską zagraniem w kultowej scenie (link bezpośrednio do niej) kultowej komedii Juliusza Machulskiego p.t. "Kiler" z 1997 roku.
Kiler komedia polska film Warszawa scena warzywniak Kiler kupuje Fenomen Warszawy H_Piotr
 Jerzy Kiler, warszawski taksówkarz wzięty omyłkowo za płatnego zabójcę, kupuje tu dwa twarde pomidorki, dwa twarde ogórki i pęczek rzodkiewek, twardych.
 Budkę sfotografowałem w listopadzie zeszłego roku i... tyle ją widziałem. Przyszło nowe:
 Bonus. Nowe po trzech miesiącach już wygląda gorzej, niż stare po kilku latach nieużywania
 Tędy przechodził Jurek Kiler zatrzymując jednym ruchem ręki cały ruch na Puławskiej. Dziś też zrobiłby to jednym ruchem ręki - ruchem wciskania guziczka.
Warszawa film Kiler komedia przejście dla pieszych Fenomen Warszawy H_Piotr

H_Piotr.

2.4.13

WIELKANOCNY SPACER PO WARSZAWIE / EASTER STROLL

Przedwczoraj, w Wielką Niedzielę przespacerowałem się po zimowej stolicy Polski
Before yesterday, on the Easter Sunday, I strolled in the winter capital of Poland.
Latarenka przy pomniku Mickiewicza.
Lantern at Adam Mickiewicz monument.
Piękny szaroceglany modernizm + drzewo o pokroju niczym z XVI-wiecznej japońskiej grafiki. Czego chcieć więcej?
Beautiful cement-bricked modernism + tree looking as in japanese drawing from 16th century. Anything more needed?
Co łatwiej odśnieżyć? Rower...
What is easier to uncover from snow? A bike...
Czy samochód?
Or a car?
Teraz lepiej widać detal modernistycznej kraty w bibliotece SGH-u.
Now the modernist detail on SGH Library is clearly visible.
Armia Lódowa... Szkoda, że nie zasłoniło twarzyczek naszych celebrytów.
Pity, that snow didn't cover faces of polish celebrities...
Zbawiciel zmartwychwstał! Marszałek leży zakopany.
Our Saviour has raised at the Saviour square.
Zakochaj się w Warszawie!
Fell in love with Warsaw!

Ktoś mądry powiedział: Tramwaje nadają duszę miastu
Someone wise said once: The trams give the city its soul.
Co się znajduje na drugim brzegu tęczy?
What's on the opposite end of rainbow (snowbow?)?
Po rowerach widać, że w Śródmieściu jest nieco mniej śniegu, niż na Mokotowie...
It can be seen on bikes, that there's less snow in the city centre than in the Mokotów district.
Palma marznie...
The palmtree is freezing...
Veturilo porozstawiane 30 marca, zgodnie z umową ;)
The Warsaw rent-a-bike network "Veturilo" starts on time on 30th march according to the agreement ;)
Bałwan? Nie, to wielkanocny zajączek :)
Snowman? No, it's the Easter snowbunny :)
Bonus: Sprzedaż choinek na bazarku na Racławickiej w Wielki Piątek.
Bonus: Christmas-trees sale on Good Friday on market at Racławicka street.

H_Piotr.