20.12.09

BOMBA POSZŁA W GÓRĘ! - XXVI AKCJA GTWB "GONITWA"

I... Bomba poszła w górę! Wychodzą zza zakrętu!
Juz widzimy stawkę!
Zblizają się!
Wyprzedzają się o pół długości!
Próbują jeszcze zmienić kolejność!
Ostatnia prosta!
Ostatnie metry!
Kto wygra?!
Chyba juz wiadomo...
Ostatnia próba zmiany, dogania!!!
Brakuje mu juz tylko pół długości!
Ale juz dobiegają do mety!
Gorycz, porazka, rozzalenie...
No nic, jutro kolejny wyścig... A konie z pomnika biegną cały czas...
Hrabia_Piotr.

16 komentarzy:

  1. Aha, po minach sądzę że obstawiliśmy nie tego co trzeba... jak zwykle

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie temat pokrewny :)

    OdpowiedzUsuń
  3. U mnie też o wyścigach, ale w innym ujęciu.
    hanula1950

    OdpowiedzUsuń
  4. Wow. A tu mamy prawdziwa gonitwe. Musze sie przyznac ze nigdy nie bylam na takich wyscigach :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Czy to ostatnie zdjęcie sugeruje, że konie po wyścigu skamieniały? Szkoda...

    OdpowiedzUsuń
  6. Byłam w swoim życiu raz tylko na wyścigach, na wrocławskich Partynicach - dziecko obstawiło i wygrało!
    było na lody;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja też tam byłem, zdjęcia robiłem i źle obstawiałem.
    Jakbym w głównej gonitwie obstawił wszystkie konie jako zwycięzców, a nie silił się na jakieś kombinacje, to bym sporo wygrał :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. byłam raz na wyścigach i z tego co pamiętam, to nawet wygrałam obstawiając jedną gonitwę :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Przyznam, ze oczekiwałem po Tobie podobnego wpisu - z prawdziwych derby gonitw końskich! Najfajniejsze to ostatnie ujecie!

    OdpowiedzUsuń
  10. Oj.... lubię to miejsce... :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Mam to samo skojarzenie. Dobry sposób na ucieczkę od świąt ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Chodziło się swego czasu na wyścigi, chodziło...

    OdpowiedzUsuń
  13. Na "Wyścigach" byłem wielokrotnie, ale na wyścigach nigdy, i się nie wybieram. Nie moja bajka.

    OdpowiedzUsuń
  14. Trzymasz w napieciu, no i ten "Nikodem Dyzma", super!:)

    OdpowiedzUsuń