12.11.13

ZDJĘCIE MIASTA - WYSTAWA W TEATRZE NOWYM

 Wydarzenie! Wybrałem się na wystawę "Zdjęcie miasta", którą obejrzeć można w dawnej hali warsztatów MPO przy Madalińskiego na Mokotowie.
 Zasadnicza część wystawy składa się ze zdjęć Warszawy wykonanych w większości na przełomie lat 60-tych i 70-tych, zdjęcia pochodzą z przepastnego archiwum Biura Projektów Budownictwa Ogólnego (BPBO), czyli przedsiębiorstwa państwowego odpowiedzialnego za wiele inwestycji w tamtych czasach. Nie reprodukuje ich tu, bo warto zobaczyć je samemu (i przy okazji poodgadywać, gdzie zostały wykonane, bo  podpisami kiepsko).
 Zestaw zdjęć doprawiony jest wysiłkami współczesnych nam artystów usiłujących wykreować nastrój "z tamtych lat".
 Czy udało się dzięki temu, czy mimo tego, każdy musi ocenić sam.
 Ciekawym elementem wystawy był powyższy słup z kolorowymi współczesnymi zdjęciami przedmieść Warszawy (typu "Puławska za Poleczki") wykadrowanymi tak, że można było przez chwilę pomyśleć, że te okolice są nawet dość ładne. Warto się przyjrzeć.
 Zagadka: Co za zabudowę widzimy na ścianach tych dwóch prostopadłościanów?
 Sala dawnej umywalni, gdzie pracownicy MPO zmywali z siebie brud po robocie.

 Marzenie elektryków.
 Uwaga! Lenie wzbronione!
 Pale zresztą też. Już wiem, czym leni NIE będą karać.
 Ktoś bardzo chciał się dostać na wystawę. Można też drzwiami i to za darmo.

 Nieco instalacji, które przykuły moją (i nie tylko moją) uwagę bardziej, niż instalacje współczesnych artystów.

 I na koniec jeszcze jedna zagadka: Co to za budowla?

Podsumowując - warto pójść, szczególnie, że jest za darmo. Jedyna wada: Czemu tych zdjęć nie wystawiono więcej?
---
Wystawa czynna do 24 listopada, wtorek - piątek 16-20, sobota - niedziela 12-20. Wstęp woln.

H_Piotr.

19 komentarzy:

  1. Te wyciągi łańcuchowe niczym w sali tortur;)
    Kurczę, tylko do 24 listopada? nie wiem czy zdażę..

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie ta wystawa wkrótce, bo - za namową - poszłę, zobaczyłę, sfociłę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Twoich przemyśleń powystawowych jestem ciekaw.

      Usuń
    2. Nie różnią się wiele od Twoich, więc już się nie powtarzałem. Szkoda, że nie było ich więcej (zdjęć, nie przemyśleń) i dobrze, że wystawę przedłużono. Dzięki za cynk.

      Usuń
    3. Wybiorę się jeszcze raz. Dorzucę Ci i cynę.

      Usuń
  3. A to ciekawe, nie wiedziałem o tej wystawie, pójdę z chęcią, bo nie byłem w tej hali. Też mi zagadka, za łatwa, żeby odpowiadać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Która? Bo są dwie :-)

      Usuń
    2. Fakt. Druga jest za prosta, a pierwsza - na dolnym klocku pewnie blok vis a vis Wschodniego, na górnym - ? Przyczółek Grochowski?

      Usuń
    3. Nie, pozostajemy w okolicach Dworca Wschodniego, tylko w sferze ruderzyzmu.

      Usuń
    4. Z pierwszej zagadki - owszem to na dole to budynek vizavis (ostatnio się spotkałem z taką pisownią!) Dworca Wchodniego. A na górze, to zabudowa też całkiem niedaleko stamtąd. Jeszcze poczekam na odpowiedzi :-)

      Uwaga! Dla kogo druga zagadka nie jest banalnie prosta? Niech się zgłosi!

      Usuń
    5. No tak, powiększyłem obrazek. Hm. Bliżej jednak Warszawy Wileńskiej.

      Usuń
  4. też się wybiorę. może zdążę. sam ten budynek jest ciekawski, a w środku jeszcze nie bawiłem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teżem był po raz pierwszy. I w dodatku zamierzam się wybrać raz jeszcze.

      Gorsza wiadomość dla GTWB-owczyń i GTWB-owców, którzy chcieliby upiec dwie pieczenie na jednym ogniu i przy okazji sfotografować tamtejszą syrenkę - zasłonięta zieloną szmatą antyodłamkową.

      Usuń
  5. Jak już się wybieracie na wystawy, to bardzo fajna jest w ŻIH - "Żydzi w dowcipie w polskich gazetach 1918-39" i druga w Muzeum Literatury na Rynku: „Kronikarki” i „Stadion ‘55". Ta druga jest czynna do 1 grudnia 2013, a pierwsza nie wiem, ale chyba jest od niedawna. Do ŻIH w niedziele wstęp jest bezpłatny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za info, już dziś wychodzę z domu i może zdążę ;-)

      Usuń
  6. Dla kilku zdjęć nie chce mi się jechać, zwłaszcza że ten etap historii trochę jeszcze pamiętam i nie potrzebuję go jeszcze oglądać w muzeach. A na prostopadłościanach najdłuższy blok w Wawie (nazywany tak, bo chyba jest jeszcze dłuższy tylko łamany na Saskiej Kępie) jeszce przed opanierkowaniem?

    OdpowiedzUsuń
  7. no to trochę się spóźniłem...

    OdpowiedzUsuń