21.6.15

XCII akcja GTWB - "Warszawa i kwiaty"

Jak tu pokazać "Warszawę i kwiaty" jednocześnie nie fotografując kwiatów?

Wszyscy (?) wiedzą, że jedną z działalności na polu upiększania Warszawy z czasów prezydentury Stefana Starzyńskiego było zorganizowanie konkursu "Warszawa w kwiatach". Mało kto wie (?), że konkurs ten po wielu latach został przywrócony, odbywa się rokrocznie od 1984 roku, tym razem po raz trzydziesty drugi.

Można zgłosić do konkursu ogródek prywatny lub należący do jakiejś firmy lub instytucji. Szczegóły na www.warszawawkwiatach.pl

Jest to też okazja do pokazania logo konkursu - kolejnej syrenki z cyklu największej kolekcji syrenek warszawskich (tu części 1, 2 i 3). Tak więc syrenka nr 38. trzyma w ręku kwiat zamiast tarczy:

 Cały plakat wygląda jak poniżej. Naklejony na pleksi osłaniające wejście do klatki schodowej jednej z powojennych kamienic w Warszawie:
H_Piotr

PS. Blog nie umarł, jedynie tymczasowo przeszedł w stan czuwania. Mam jednak nadzieję, że już niedługo, już wkrótce w pełni rozkwitnie, jako ten kwiat Warszawy ;-)

PS 2. Zgłoszenie analogowe, to chyba trzeba nagrać na kasetę magnetofonową i wysłać pocztą? A jak ktoś nie nadąża za techniką, osobiście wydrapać rowki na czarnej płycie bakelitowej.


10 komentarzy:

  1. W ubiegłym roku trafiłam na praskie podwórko, które raz kiedyś wygrało ten konkurs, rzeczywiście zasłużyło sobie na nagrodę:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie obfociłaś :-)

      Czy jak jakieś miejsce raz wygra, to już ponownie nie może startować? Czy może musi upłynąć jakiś czas?

      Usuń
    2. Samą kapliczkę:) Nie mam pojęcia jakie są zasady :)

      Usuń
  2. Mało kto wie, iż wszyscy wiedzą, że powojenna kamienica to po prostu ordynarny blok (może być w kwiatach, ale to i tak nie pomoże).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ważne, żeby był zadbany, ładny i kolorowy :-)

      Usuń
  3. Cieszę się, że blog nie umarł, tylko przeszedł w stan.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też się cieszę. Jeszcze bardziej się ucieszę, jak już ze spokojem usiądę nad wstawianiem nań kolejnych wpisów.

      Usuń
  4. Mój blog też umarł, nie chce mi się wrzucac byle czego, a na porządniejsze wpisy brak weny no i bieda. Meh, a zarzekałam się, że jak zostanę matką, to będę blogować jak zawsze. Yyy. A teraz mam dobrą wymówkę, bo tak naprawdę mi się nie chce.

    OdpowiedzUsuń
  5. Niedaleko mojego miejsca zamieszkania jest taka okolica, która nadawałoby się do tego konkursu :)

    OdpowiedzUsuń