Warszawa - nie wiedzieć czemu - nazywana jest molochem i miastem betonu. Otóz nic bardziej mylnego. Jest pełna parków. Jest tez zwana miastem płaskim, jak stół. No cóz... Nie lezy w górach, ani na przedgórzu, ale i u nas da się zmęczyć podchodząc pod górę.
W związku z tym w tych licznych parkach istnieją wodospady. Jedne wyzsze, inne nizsze, wszystkie piękne:
Czy to, Hrabio, przymiarka do kreatywnego tematu kałużowego? :-D
OdpowiedzUsuńŻałuję, że Park Kaskada nie może się poszczycić żadną sensowną kaskadą. A dołożę jeszcze małego pikusia, który wielkim wodospadem nie jest, ale bardzo lubię go odwiedzać: kupę głazów, polewaną okazyjnie wodą z rury, w Parku Ujazdowskim.
No no, znałam tylko ten w ogrodzie botanicznym :)
OdpowiedzUsuńo widzisz, a o tych wszystkich nie wiedziałem ;)
OdpowiedzUsuńTen wodospad w parku Skaryszewskim znam, chyba właśnie to on jest najlepszy.
OdpowiedzUsuńZapomniałeś o wodospadzie w powsińskim ogrodzie botanicznym :D
Ale nie będę ukrywać, że post mi się bardzo podoba.
Marcinie - Temat kałużowy ugryzę 20 listopada. Będzie ciekawie i wcale nie jesiennie.
OdpowiedzUsuńLavinko - to dzięki wpisowi poznałaś kilka następnych :)
Szymonie - O żadnym nie wiedziałeś? Czy nie o wszystkich? Ech, ta niejednoznaczna składnia języka polskiego...
Robercie - A właśnie, zapomniałem się Was, drodzy czytelnicy zapytać, czy znacie jeszcze jakieś inne wodospady w Warszawie! O powsińskim nie wiedziałem. Byłem tam ze dwa razy w życiu i to strasznie dawno temu.
Nie będę ukrywał, że mnie się ten post też podoba ;)
jest jeszcze jedna kaskada w parku Ujazdowskim :)
OdpowiedzUsuńJest jeszcze jeden w Ogrodzie Krasińskich, choć nie wygląda specjalnie reprezentacyjnie.
OdpowiedzUsuńKaskada w Parku Ujazdowskim jest bardzo okazała więc dziwne, że ją przeoczyłeś :-)
OdpowiedzUsuńTa w parku Krasińskich też niezła jest.
a żeś wynalazł!! W basenach parku Bródnowskiego są progi, ale ciężko to nazwać wodospadem... :)
OdpowiedzUsuńDzięki za odzew i informacje o kolejnych wodospadach i progach :)
OdpowiedzUsuńJak będzie ładna pogoda, to się tam wybiorę i pofotografuję.
Tyle razy byłam w Warszawie ale o Parku Skaryszewskim nie słyszałam... śliczny wodospad - wybiorę się na wiosnę do stolicy i mam nadzieje że ten park odwiedze! ;)
OdpowiedzUsuń