Oto kwintesencja PRL-u w urbanistyce - blok z wielkiej płyty i zaparkowany przed nim Duży Fiat. Zdjęcie wykadrowane jak do folderu reklamowego - szerokokątnym obiektywem, dynamiczny kadr, gałęzie z liśćmi zamykają go od góry.
Brakuje tylko szczupłej dziewczyny w krótkiej sukience i butach na koturnach, przechadzającej się z psem - najlepiej chartem, oraz młodego, brodatego mężczyzny w swetrze i dzwonach, pykającego fajkę.
Gierkowski sen o dobrobycie.
Miejsce akcji: ul. Bielawska na Wierzbnie.
H_Piotr.
No, czasem takie "perełki" się trafią. Ale mimo iż do lat dziecięcych mam bardzo duży sentyment, to za PRL jakoś bardzo nie tęsknię.
OdpowiedzUsuńFiacisz przepiękny a ostatnio widziałem takiego w kolorze yellow bahama ale w tak doskonałym stanie jakby dopiero co z placu FSO wyjechał. Mój dziadek miał z kolei zielonego :)
OdpowiedzUsuńWszystko się zgadza, tylko trylinka zamiast kostki Bauma powinna być!
OdpowiedzUsuńI jeszcze jedno - zdjęcie natchnęło mnie i po 5 dniach wreszcie wyskrobałem swojego posta.
OdpowiedzUsuńJakieś kapitalistyczne gówna wcisnęło się w kadr z lewej strony ;)
OdpowiedzUsuńBTW Hrabio, coś źle link dodałeś (do bloga a nie do wpisu), mam nadzieję że Rubeus naprawi, bo ja nie umiem :/
Mam tak jak Marcin - lubię wspomnienia, ale nie tęsknię :)
OdpowiedzUsuńFiat i bloczydło - klasyki!
Duży fiat - obiekt westchnień tych, którzy ściskali się w maluchu :) Widziałam, że ostatnio wraca na fiaty (i małe i duże) moda - i to nie w wersji super tuning, tylko clasic. Takie lśniące od wosku, z oryginalną tapicerką i czerwonym (najczęściej) lakierem mkną 40km/h jakby czas dla nich nie istniał w ogóle :)
OdpowiedzUsuń<3 mieliśmy taki sam!! Nawet chyba kolor identyczny :) :)
OdpowiedzUsuńTen pan z opisu mi kogoś przypomina :) :) :)
OdpowiedzUsuńI tu też klimaty motoryzacyjne :) Jakoś po latach podoba mi się duży fiat. Może to też zasługa zdjęcia.
OdpowiedzUsuńA w tle babcia kolejkowa z siatami ;-P
OdpowiedzUsuń