Pierwszy wagon ruszył na linii 3 z placu Krasińskich w stronę Pl. Unii Lubelskiej (który oczywiście wtedy się tak nie nazywał).
Rozstaw torów tramwajowych w Warszawie, jak w całym Imperium Rosyjskim, był 1525 mm, czyli "na ch... szerszy", niż w reszcie Europy.Warszawskim tramwajom zyczymy wilu lat słuzenia warszawiakom!
Hrabia_Piotr.
PS. Na zdjęciu fragment starych torów na bocznym obecnie odcinku ul. Wysockiego na Bródnie.
No proszę, jak te dwa lata zleciały... nie tak dawno tramwaje miały setkę...
OdpowiedzUsuńStoooo laaaat... ups, przepraszam, dwieeeście laaat, dwieeeście laaat...
OdpowiedzUsuńMiło, Hrabio, że pamiętałeś.
Pomyśleć, że pamiętam jak na Wysockiego wysiadałem jako dzieciak z tramwaju na korbkę, a dzisiaj to już tylko hisoria... Apteka, fotograf, rzeźnik, sklep spożywczy u Pani Kazi, sklep zoologiczny..ta ulica kiedyś tętniła życiem (mam na myśli ten stary obecnie boczny odcinek). Ktoś to jeszcze pamieta?
OdpowiedzUsuńNa szczęście są wśród nas ludzie, którzy doceniają historię własnego miasta i nie pozwalają zapomnieć o niej innym...
Chłopak z Toruńskiej
Pozdrawiam ze słonecznego Mokotowa. Nie pamiętam tramwajów na korbkę, ale jakby tak zebrać, to "za mojej kadencji" też sporo się zmieniło w Warszawie, w tym na "moich terenach".
Usuń