Pomieszczenie to odnaleziono przez przypadek w latach 60-tych podczas prac wykopaliskowych (to zadaje kłam teorii, jakoby od wojny do 1971 nic się na terenie zamku nie działo).
Te rzeźby już tam były. Nie znamy ich pochodzenia. Naukowcy domyślają się, że pochodzą one z któregoś z warszawskich pałaców przebudowywanych pod koniec XVIII wieku lub na początku XIX. Po prostu stały się niemodne, więc je schowano.
Sala nie jest udostępniona normalnie dla turystów (chyba, że coś się zmieniło zupełnie niedawno). Czasem organizowane są w niej wykłady - np. podczas tegorocznej Nocy Muzeów. Było jednak tylu chętnych (na wykład, czy na zobaczenie sali?), że wejściówki rozdano w trymiga.
Tym razem to już koniec...
Koniec wpisów na temat wnętrz Pałacu pod Blachą. Nigdzie więcej nie udało mi się wejść.
Jest to jeden z najmniej znanych zabytkowych pałaców Warszawy. Warty pokazania?
H_Piotr.
Warty! I Wisły!
OdpowiedzUsuńPS. Fajne te figurki na trzecim ;)
Jak to zapomniałeś! Toż to najlepsze fotki z całego pałacu :)
OdpowiedzUsuńByłam niedawno w tej piwnicy, pracownicy Zamku nazywają ją "piwnicą masońską" chociaż sami mówią, że z masonami nie miała nic wspólnego. Ale fajnie brzmi. A rzeźby podobno pochodzą z pałacu Radziwiłłów, czyli prezydenckiego.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie wart pokazania. Dzięki.
OdpowiedzUsuńWart :)
OdpowiedzUsuń"stały się niemodne, więc je schowano" - a można to już zrobić z architekturą lat 90 XXw ?
OdpowiedzUsuńnie, bo wciąż jest modna, tylko się maskuje.
OdpowiedzUsuńkról (?) jest uroczy.
I am I - Które przejdziem!
OdpowiedzUsuńLavinko - "Wspomniałem", a nie "zapomniałem" ;)
Żoliborzanko - Tak, o tych masonach, których nie było, nie pisałem, właśnie dlatego, że ich tam nie było.
Planet Gosia i Alojzy - To świetnie!
Marcin - A kto miałby decydować, co chowamy?
Er - Jest modna, ale w mniejszych miejscowościach lub w dużych w mniej reprezentacyjnych miejscach. Czyli tak, jak z Disco Polo.
W zasadzie możem powołać kumitet ochrony lokatorów przed widokiem paskudztw z lat 90. Tyle, że z ćwierć miasta trzeba byłoby ukryć.
OdpowiedzUsuńLepiej zburzyć, co jak się tylko schowa, to ktoś mógłby później przez przypadek znaleźć i odkopać.
OdpowiedzUsuńJak widać po krzesłach ,polscy masoni znów używają swojej świątyni !!!
OdpowiedzUsuń