... i żyrandoli.
Tron, na którym siedział Jana Paweł II podczas wizyty w Warszawie.
Korytarze mieszkalnej części seminarium.
Nieco wyoblonych stropów:
Tu zamykają nieposłusznych studentów ;)
Tak w ogóle, to seminarium otwiera raz do roku swoje podwoje z powodu tego, co będzie w następnym odcinku, ale nie wyprzedzajmy faktów.
Niestety, z roku na rok ogranicza zakres pokazywanych pomieszczeń - byłem dwa razy, w 2009 i 2011 i za drugim razem już nie zobaczyłem biblioteki...
H_Piotr
PS. Ponieważ dziś jest Wielka Sobota, życzę wszystkim Wam wesołych świąt Wielkiejnocy!
Istnieje taki kanon słów, które uważam za dziwne. "Wyoblony" (forma czasownikowa znaleziona u J.Z.:"Wyoblać się") to jedno z nich. Inne moje ulubione wyrażenie to "dźwięki welarne".
OdpowiedzUsuńAllllellllujjjja.
Tak czy siak obłe kanty łuczków bardzo miłe dla oka. :)
OdpowiedzUsuńStropy fajne, ale te książki to dopiero coś! Bajka po prostu.
OdpowiedzUsuń@Marcin - Piękne polskie słowo "obły" --> "wyoblić" ("szklany --> "przeszklić" to też dziwne?). Wolę takie, niż "implementacja" i "dywersyfikacja" itp.
OdpowiedzUsuń@Lavinka - Miłe, dlatego je uwieczniłem (swoją drogą, "uwiecznić" to też bardzo ładne słowo).
@I am I - Cśśś, bo Biblioteka Narodowa się o nie upomni ("upomnieć się" - kolejne piękne słowo).
Do słowa "obły" nic nie mam. Natomiast jego pochodne są dla mnie pokraczne.
OdpowiedzUsuń