Powyżej widok na absydę i kaplicę boczną kościoła z okna Akademika wychodzącego na zachód, stąd widać lepiej. W oddali, między budynkami przy Al. jerozolimskich widać "okrętową wieżyczkę" siedziby jednego z banków przy ul. Kasprzaka.
Teraz zbliżenie na sam kościół.
I zwrot o 180 stopni, kolonia PKO przy ul. Mochnackiego - bliźniak wyremontowany.Obok bliźniaczy bliźniak niewyremontowany (i niepozbawiony bawolich ok).
Widok ogólny w kierunku Wawelskiej oraz (poniżej) szczegółowy na kamienicę (bo chyba nikt przy zdrowych zmysłach nie powie, że to blok) na rogu tejże z ul. Glogera.
Tramwaj pomyka grójecką... tu się zaczęła Ochota.
Plac Narutowicza w całej okazałości. Narutowicz został zamordowany w grudniu 1922, plac został wytyczony wcześniej - ciekawe, jak pierwotnie miał się nazywać?Gdybym się "jarał" wieżowcami, to napisałbym, że na powyższym zdjęciu widać najwyższy budynek w Polsce (PKiN) oraz budynki zajmujące miejsca na liście: 3., 4., 7., 8., 12., 15. i 16. (zasłaniający nr 5., bo choć niższy, to stoi bliżej). Ale nie napiszę, bo właściwie, to mnie to nie obchodzi :)
Warszawski skyline w całej okazałości z niecodziennej perspektywy.
Właściwie, to tylko z daleka da się na to patrzeć.
Teraz zerkamy w lewo, na Wolę. Tu rośnie inny skyline - bardziej... azjatycki. Na ten nawet z daleka przykro patrzeć.
A teraz kilka zbliżeń (lub, jak kto woli, "wyzoomowań") - Górka Szczęśliwicka od niedawna jest nieco 'zablokowana".Po lewej widać biurowiec dawnych zakładów im. Nowotki, zaś niebieski budynek po prawej stronie kadru to siedziba banku przy przy dawnych Polskich Nagraniach, daleko w tle majaczą Jelonki. A ten budynek z zielonym dachem - nie wiem, co to. Nie poznaję.
Od lewej: Intraco II, hotel Forum, brzydal TP S.A. koło Romy, "dołgostroj" hotelu przy Chałubińskiego, przedwojenny "Telefon, Telegraf" przy Nowogrodzkiej, ledwo widoczne kominy EC Kawęczyn (ponad 11 km od fotografującego i widoczne tylko dlatego, że mają 300 m wysokości), UFO-wska kopuła dawnego Biura Prezydium Rządu i powojenna "pniewska" część Ministerstwa Transportu. Jak widać, widoczność nie rozpieszczała ócz mych.
Kierujemy wzrok na północ: IPN przy rondzie Daszyńskiego i nawet "Zgrupowania Armii Krajowej >Radosław< Tower" (d. Babka Tower).
H_Piotr.
--- --- ---
PANORAMIC VIEWS FROM THE LAST FLOOR OF "AKADEMIK" STUDENTS' HOSTEL
Here are pictures taken from the last floor of "Akademik" Students' Hostel. You can see panoramic view of Warsaw's Skyline, the church of the Immaculate Conception of the Blessed Virgin Mary at Narutowicza square (they call it simply "St. Jacob's church"), several buildings that have been built in last 20 years, hardly seen chimneys of "Kawęczyn" Heat & Power Plant (300 m high, 11 km far from "Akademik")... the visibility that day was quite bad, but it was the only opportunity for me the take those pictures.
H_Piotr.
Mnie się skyline warszawski nawet podoba. Z dystansu, oczywiście, bo każdy skyline najlepiej wygląda z odległości.
OdpowiedzUsuńZ jednej strony wieżowce wprowadzają pewną wielkomiejskość, "odprowincjalniają" miasto. Z drugiej w takim Paryżu La Defense jest osobną, oddaloną dzielnicą, co by nowe kloce nie psuły starej zabudowy. Ale w Warszawie sytuacja z powodu tego, co działo się w latach 40/50 ub. wieku, wygląda nieco inaczej i trudno mówić o zachowaniu jakiejkolwiek jednolitości.
Aha. Bardzo ładne zdjęcia, pozdrawiam!
Co do "odprowincjalniania" - to poczułem to dopiero wtórnie, po reakcjach gości spoza Warszawy. Na nich (na niektórych) te wieżowce robią wrażenie. Na mnie jakoś nie.
UsuńTak samo, jak to, że mam paręnaście minut piechotą do siedzib radia i telewizji (w związku z czym nigdy tam nie byłem na żadnych dniach otwartych). Albo, że jednego z byłych premierów widywałem w sklepie spożywczym, jak kupował rano bułki.
A jak wyglądają nocą... :) Bajka :) Uwielbiam wieżowce :)
UsuńMoże to tylko moje wrażenie, ale gdy je widzę to od razu czuję, że znajduję się w jakimś rozwijającym się mieście, tętniącym życiem... :)
chyba się nie polubimy ;-)
UsuńOoo, tak czułam, że plac dużo milszy z wysoka. Bardzo pilnują przy wejściu do akademika? Tzn. można się wbijać na krzywy ryj bez specjalnych dyskusji?
OdpowiedzUsuńW sumie, to nieliczny przykład, że droga tramwajowa jest szersza, niż jezdnia.
UsuńNie da się. Albo ma się znajomych studentów, albo wykupuje się nocleg w okresie letnim. Możemy w lipcu albo w sierpniu się złożyć na jeden nocleg i pofotografować wszystko dookoła :)
Nocleg jest tani ale dojście na dach to już problem (krata na klatce i kłódka na drzwiach wyjściowych). Choć czasem można mieć farta, ktarę minąć za barjerką, a drzwi na dach czasem pracownikom Polkomtela zdarza się zapomnieć zamknąć :)
UsuńDach, jeśli nie ma mgły, to bardzo dobre i romantyczne miejsce do oglądania fajerwerków np z finału WOŚPu pod PKiN :)
Pozdrawiam
Mnia
Skajlajny zwykle wyglądają zacnie tylko z daleka, a z bliska to podobnie jak w pokazanej przez Marcina "Rudzie".
OdpowiedzUsuńNiestety, nawet i z tej perspektywy kościół widać średnio, i nawet zasłona drzewna tu nie zmienia faktu, że chyba nie ma dobrego miejsca żeby go ustrzelić w całości bez zasłonek.
Wille przy Mochnackiego to gorsza odmiana tego, co pokazywałem miesiąc temu przy nieodległej Mianowskiego - nowe niestety jest gorsze.
To co, wycinamy drzewka i stawiamy znicze? ;)
UsuńI liked Ochota before it was cool (outside).
OdpowiedzUsuńOcHOTa is HOT!
UsuńPięknie z góry wyglądają budynki na Mochnackiego i w ogóle w tej okolicy. Skyline warszawski co raz bardziej lubię, choć nieco bym zagęścił w samym centrum na Emilii Plater i Pl. Defilad. Generalnie zagęściłbym w tych miejscach zabudową, nie tylko wieżowcami, mam dosyć tych wygonów...
OdpowiedzUsuń